Dziesiątego roku, dziesiątego miesiąca, dwunastego dnia tego miesiąca, doszło mnie słowo WIEKUISTEGO, głosząc:
Synu człowieka! Zwróć swoje oblicze ku faraonowi, królowi Micraimu, i zwiastuj o nim oraz o całym Micraimie.
Przemawiaj i powiedz: Tak mówi Pan, WIEKUISTY: Oto Ja przeciw tobie, faraonie, królu Micraimu; wielki krokodylu, który się wyleguje pośród swoich rzek i powiada: Moja rzeka, ja ją sobie stworzyłem!
Dlatego w twoje czeluście włożę harpun, a do twych łusek przyczepię ryby twoich rzek i wywlokę cię spośród rzek, wraz ze wszystkimi rybami twoich rzek, które uwięzły na twych łuskach.
Rzucę cię na puszczę; ciebie i wszystkie ryby twych rzek. Legniesz na szczerym polu; nie zbiorą cię, ani nie sprzątną; oddam cię na żer zwierzowi ziemi i ptactwu nieba.
A wszyscy mieszkańcy Micraimu poznają, że Ja jestem WIEKUISTY. Dlatego, że byli tylko podporą z trzciny dla domu Israela.
Gdy cię ujęli dłonią – zgniotłeś się i rozciąłeś im całe ramię; gdy się na tobie oparli – złamałeś się i zwichnąłeś im całe biodra.
Dlatego tak mówi Pan, WIEKUISTY: Oto przyprowadzę na ciebie miecz i spośród ciebie wytępię ludzi i bydło.
A ziemia Micraimu zamieni się w pustkowie i rumowisko; więc poznają, że Ja jestem WIEKUISTY. Dlatego, że mówiłeś: Rzeka jest moja! A Ja ją utworzyłem.
Dlatego Ja przeciw tobie i przeciw twoim rzekom. Zamienię ziemię Micraim w wielkie rumowisko, w pustkowie, od Migdolu – do Sweneh, i aż do granicy kuszyckiej.
Nie przejdzie po niej ludzka stopa, nie przejdzie po niej stopa bydlęcia, ani nie będzie zamieszkaną przez czterdzieści lat.
Zamienię ziemię Micraim w pustkowie pomiędzy spustoszonymi ziemiami, a jej miasta, wśród zburzonych miast, zostaną pustymi przez czterdzieści lat. Zaś Micrejczyków rozproszę pomiędzy narodami oraz rozmiotę ich po ziemiach.
Jednak tak mówi Pan, WIEKUISTY: Przy końcu czterdziestu lat, znowu zgromadzę Micrejczyków z narodów, gdzie byli rozproszeni.
Przywrócę tych, których zabrali z Micraimu oraz przyprowadzę ich do ziemi Patros, do ich rodzinnej ziemi; i będą tam uniżonym królestwem.
Będziesz bez znaczenia pośród królestw i już się nie wyniesie ponad inne narody. Uszczuplę ich, aby więcej nie panowali nad narodami.
Taki Micraim nie będzie nadal schronieniem dla domu Israela, które przypomina Mi ich winę, kiedy się na niego oglądają; i poznają, że Ja jestem Pan, WIEKUISTY.
A dwudziestego siódmego roku, pierwszego miesiąca, pierwszego dnia tego miesiąca, stało się, że doszło mnie słowo WIEKUISTEGO, głosząc:
Synu człowieka! Nabukadnecar, król Babelu, obarczył swoje wojsko wielką pracą wokół Coru; każda głowa ołysiała, a każde ramię zostało starte. Lecz za pracę, którą wokoło niego podjął, nie miał zapłaty od Coru ani on, ani jego wojsko.
Dlatego tak mówi Pan, WIEKUISTY: Oto oddaję Nabukadnecarowi, królowi Babelu, ziemię Micraim, by uprowadził z niej tłumy niewolników, zabrał jej bogactwo, i aby to było zapłatą dla jego wojska.
Zaś dla niego, jako nagrodę o którą służył, oddam mu samą ziemię Micraim; gdyż dla Mnie pracowali – mówi Pan, WIEKUISTY.
Tego dnia podźwignę róg domu Israela, a tobie dam pośród nich wolność mowy, by poznali, że Ja jestem WIEKUISTY.