Przewodnikowi chóru, dumanie na sześć głosów; przez synów Koracha, pieśń miłości.
Wykipiało z mojego serca wdzięczne słowo, mój wiersz wypowiadam Królowi; oby mój język był jak rylec biegłego pisarza.
Urodziwszy jesteś od synów ludzkich, wdzięk jest rozlany na twych ustach; z powodu sprawiedliwości uwielbił cię Bóg na wieczność.
Przypasz swój miecz do biodra, mocarzu, twoją świetność oraz twój strój.
Wystąp w swym stroju, wyrusz dla sprawy prawdy i pognębionej sprawiedliwości; twoja prawica niech będzie godnym podziwu przewodnikiem.
Ostre są twoje strzały, podają pod ciebie ludy; ugodzą w serce wrogów Króla.
Twój tron, o Boże, na wieki wieków, a berło prawości jest berłem twojego królestwa.
Umiłowałeś sprawiedliwość, a nienawidzisz bezprawia. Dlatego pomazał cię Bóg twój Bóg – olejem wesela, ponad twych towarzyszy.
Wszystkie twoje szaty pachną mirrą, aloesem i kassją; spośród pałaców z kości słoniowej rozweselają cię lirnicy.
Pomiędzy twoimi klejnotami są córki królewskie; twoja małżonka, w złocie z Ofiru, stanęła po twojej prawicy.
Słuchaj córko i spójrz, skłoń twoje ucho; zapomnij o twym ludzie i o domu twojego ojca.
Ponieważ król pragnie twego wdzięku; on jest twoim Panem, skłoń się ku niemu.
Także córki Coru złożą ci pokłon wśród darów, będą ci hołdować najbogatsi z narodów.
Królewna pełna jest wspaniałości w swoim wnętrzu; jej strój jest ze złotej tkaniny.
We wzorzystej odzieży prowadzą ją do Króla; a za nią dziewice, przydane jej druhny,
prowadzone są wśród wesela, radości oraz wchodzą do królewskiego pałacu.
Zamiast twych ojców będą twoi synowie; ustanowisz ich książętami na całej ziemi.
Twoje Imię będą wspominać po wszystkie pokolenia; a narody będą Cię sławić na wieki wieków.